Sunday, June 18, 2006

do domu.huraaaaaaaaaaaaa

Tuesday, June 13, 2006

do domku........




W koncu jutro do domku sie wybieram....najpierw spedze kilka dni w londynie a potem na pyszny domowy obiadek.....musze sie zaczac pakowac bo do jutra nie zdaze....
Aaaa, ghana wczoraj dala plame jak polska pare dni temu....ludzie smutni chodza po ulicach...to byla taka nadzieja jak malysz nam dawal....my przynajmniej ja przez jakis czas mielismy...
A na zdjeciu to siri , ktora sie tak do domu pakuje...ja i Laura po lekcjach tanca....i
ja przed wydzialem geografii....gdzie spedzilam pare miesiecy

Friday, June 09, 2006

POOOOOOLLLSKAAA!!!!

Szukam telewizora by obejrzec dzisiejszy mecz...Ghana jest tak szalona na punkcie pilki noznej ze beda puszczac wszystkie mecze w tv...mamy tv w domu gdzie teraz mieszkamy ale chyba wolalabym isc do jakiegos pubu....ale zobaczymy ...zadowole sie malym tv jak nie uda mi sie gdzies wyjsc....niestety takie mam towarzystwo , ktore nie jest zbyt rozrywkowe....smutno mi ...szkoda ze z UKIM i Ania nie moge obejrzec pierwszego meczu ...na pewno byloby bardziej ekscytujace:))))

Thursday, June 08, 2006

wspomnienia z wycieczki, czesc druga






wycieczka moze nie byla super bardzo ekcytujaca ...ale nie bylo zle ...postanowilysmy miec troche luksusow pomiedzy jazdami w zdezelowanych samochodach ...bo tylko takie sie tutaj po ulicach poruszaja....postanowilysmy tez odwiedzic emmanuela przyjaciela Augustina....jeden z niewielu prawdziwych przyjaciol w ghanie ...tutaj kazdy od bialych czegos oczekuje ale nie on....bede za nim tesknic ....i on bardzo lubi piwko i banku tak jak ja....

beach party with Africana






Jakis czas temu nasi przyjaciele z Africana Dance Company zorganizowali dla nas impreze na plazy , 1 maja 2006 roku...Chodzilysmy do nich na lekcje tanca afrykanskiego...Idea tej grupy to nie pozwolic aby talenty zmarnowaly sie na ulicy ...jest tyle dzieci ulicy w afryce i calej ghanie ze nie potrzeba wiecej....Mawutor , lider grupy dziala juz od 15 lat ...wychowal juz bardzo duzo dzieciakow ktore nie maja nikogo kto by ich w zyciu pokierowal...Ludzie w tej grupie sa swietni ..prawdziwi przyjaciele...przyjeli nas z otwartymi sercami i choc maja tak malo dali nam tak duzo....i nauczyli nas bardzo wiele ....nawet razem wystepowalismy na imprezie dla studentow ....zainteresowanym pokaze film jak wroce do domu:))))juz niedlugo:))))anyway...chlopaki sa swietne .....moze przyjada do norwegi w przyszlym roku w marcu ...staramy sie znalezc sponsorow z emmanuelem ...na calotygodniowa impreze ..dzien niepodleglosci ghany w norwegii:)ciezko mi sie z nimi rozstawac bo spedzilismy tyle fajnych chwil...
ale trzeba wracac ....
tekni mi sie starsznie za domem i zimnem....
aaaa.....troszke o zdjeciach prawie zapomnialam...zakopana w piasku jest Rochelle , amerykanka z kalifornii...to z nia spedzilam moje pierwsze chwile w ghanie ...ona pokazala mi jak sie tutaj poruszac i jak sie z ludzikami w ghanie obchodzic ....bardzo fajna dziewczyna....duzo dobrej zabawy mnie nie ominelo dzieki niej...na nastepnym zdjeciu jemy lunch przygotowany przez dziewczyny z africany...banku...potrawa stala sie moim ulubionym daniem ....musze zjesc przynajmniej raz na trzy dni....oczywiscie wszyscy na plazy robili zdjecia bialasom jedzacym afrykanskie danie...no a reszta to jak spedzilismy dzien ...tanczac, spiewajac i grajac ....udalo mi sie koszulke africany na jeden dzien wypozyczyc:))))

Monday, June 05, 2006

wspomnienia z wycieczki






Wlasnie probowalam cos napisac i mi sie wszystko skasowalo....to jest strasznie irytujace.....kiedy piszesz i ci wszystko znika....ale pisze znowu...wlasnie wczoraj wrocilam z wycieczki.....widzialam pare dzikich zwierzatek ....nie tylko prawdziwych zwierzatek ale takze takich co sie do nas doczepiaja bo jestesmy biali.....starsznie to irytujace tez jest...ale nie jest zle....daje soobie rade ...nauczylam sie jak ich traktowac....i idzie mi calkiem niezle....juz niedlugo jade do domu ale troche zaczynam sie zastanawiac jak ciezko mi bedzie wyjechac stad bo przeciez nie wiem kiedy i czy znowu wroce.....napewno wroce do afryki ...dopiero zasmakowalam a jest tutaj tyle do zobaczenia....